wtorek, 19 listopada 2013

Tureckie Simit


Dzisiaj na śniadanie był u mnie simit, czyli coś w rodzaju bułek/obwarzanków pochodzących z Turcji. Jest to bardzo popularne pieczywo sprzedawane na ulicy, głównie w ten sposób:

Źródło

Turcy podobno go uwielbiają i chętnie jedzą na szybkie śniadanie, koniecznie popijając herbatą. Simit robi się z mąki pszennej, a następnie namacza w melasie rozpuszczonej w wodzie i obtacza w sezamie. Połączenie słodkiej melasy z sezamem jest bardzo smaczne, polecam wam spróbować. Niestety simit szybko traci świeżość, dlatego jeżeli nie macie dużej rodziny radzę wam nie zwiększać proporcji przepisu, wychodzą z niego 4 duże bułeczki.

Przepis znalazłam tutaj, a pochodzi z książki “Classical Turkish Cooking” Ayli Algar.

Wpis dołączam do akcji "Pieczywo świata".




Simit
4 duże sztuki


1 3/4 łyżeczki drożdży instant
szczypta cukru
30 g ciepłej wody
250 g mąki pszennej chlebowej
3/4 łyżeczki soli
115 g wody

1/4 szkl. melasy
1/4 szkl. wody
sezam

Rozpuść drożdże i cukier w 30 g ciepłej wody i odstaw w ciepłym miejscu na 10 minut.

Umieść mąkę, sól, pozostałą wodę i drożdże wymieszane z cukrem w misie miksera i wyrabiaj hakiem przez 10 minut (ręcznie trzeba wyrabiać ok. 15 minut). Przykryj miskę i odstaw do wyrastania na 2 godziny.

Krótko wyrób ciasto na wysypanym mąką blacie i podziel na 4 równe części. Uformuj z każdej części kulkę, przykryj lekko wilgotnym ręcznikiem i odstaw na 30 minut.

Z każdej kulki uformuj wałek o długości ok. 35 cm. Przytrzymaj jeden koniec wałka jednocześnie okręcając drugi koniec. Połącz końce wałka. Odstaw na godzinę na natłuszczonym blacie.


Wymieszaj melasę z wodą. Wysyp sezam na talerzyk. Zanurzaj każdy simit w wodzie, a następnie dokładnie obtocz w sezamie.


Połóż 2 sztuki na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i rozszerz do średnicy ok. 17 cm. Odstaw na 30 minut do napuszenia. Rozgrzej piekarnik do 200ºC.


Piecz ok. 15-20 minut do zarumienienia. Można podobno piec obie blachy jednocześnie, ja piekłam osobno. Simit najlepiej jeść tuż po upieczeniu, ale wytrzyma jeden dzień.

----------
Wpis dołączam do listy Na zakwasie i na drożdżach, prowadzonej na blogu Zapach Chleba.

3 komentarze: