sobota, 22 lutego 2014

Zakupy w Młynie Oliwskim


W czwartek miałam okazję odwiedzić sklep, otwarty niedawno przez właścicieli ostatniego czynnego młyna na Potoku Oliwskim w Gdańsku. Sklep prowadzi sprzedaż detaliczną, a niedługo ma również zostać uruchomiony sklep internetowy pod adresem sklep.mlynoliwski.pl.

Kiedyś pisałam już na temat mojej pierwszej wizyty w młynie w Pruszczu Gdańskim, w którym od tego czasu regularnie się zaopatruję. Jednak z Gdyni do Pruszcza kawałek drogi, więc otwarcie sklepu w Oliwie powitałam z entuzjazmem :).

Wejście do sklepu jest schowane i nieoznaczone, jednak miły Pan wskazał nam drogę :). Sklep oprócz mąki oferuje też inne produkty, których na razie nie jest zbyt dużo, więc i sam sklepik malutki. Jednak z tego co zrozumiałam, asortyment cały czas się powiększa.

Źródło zdjęcia

W ofercie sklepu dostępne są przede wszystkim mąki pszenne (chlebowa i graham), żytnie (jasna i razowa) i orkiszowe, w opakowaniach po 2 i 5 kg. Oprócz tego w oczy rzuciła mi się mąka gryczana. Poza mąką dostępne są różne dodatki do pieczenia chleba (otręby, melasa), ale też np. błonnik naturalny i sól himalajska. Właściciele sklepu dali nam do spróbowania brązowego cukru i ksylitolu, który zrobił na nas spore wrażenie, niestety jego cena jest zabójcza. Widać, że właściciele przykładają dużą wagę do jakości produktów - jeżeli cukier brązowy to nie taki, który można dostać w pierwszym lepszym supermarkecie. I to się chwali. Poza tym są bardzo pomocni, chętnie odpowiadają na pytania, pomagają w wyborze i słuchają, czego poszukują klienci.

Niestety jest i wada - ceny mąki. Kupiłam 4 typy w opakowaniach po 2 kg. Mąka pszenna 750 kosztowała 6 zł, a pszenna 1850, żytnia 720 i 2000 - po 7 zł. Łatwo policzyć, że daje nam to między 3 a 3,50 zł za kilogram. Gdy porównamy to z przedziałem 1,80-2 zł w sklepie w Pruszczu, nie da się nie zauważyć, że różnica jest spora, bo prawie dwukrotna. Dla osób, które całkowicie porzuciły pieczywo sklepowe na rzecz tego domowego i pieką bardzo często, może to być odczuwalna różnica. Trzeba jednak pamiętać, że z perspektywy Trójmiasta sam dojazd do Pruszcza jest kosztowny - Oliwa jest znacznie bliżej. Zdaję sobie też sprawę, że niektórzy pieką pieczywo okazjonalnie i nie pojechaliby specjalnie do Pruszcza po 20 kilogramów mąki ;). Nie orientuję się wprawdzie w supermarketowych cenach mąk, nadających się do wypieku chleba, jednak podejrzewam, że ci, którzy się w tego typu sklepach zaopatrują, wyjdą znacznie lepiej na zakupie mąki prosto z gdańskiego młyna.

Podsumowując, sklep zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie i mam nadzieję, że będzie się rozwijał i poszerzał ofertę. Jeżeli jesteście ciekawi, co się w niej pojawia, wejdźcie na fanpage Młyna na Facebooku.

Wpis nie jest sponsorowany :)

Młyn Oliwski
ul. Spacerowa 18, Gdańsk
sklep.mlynoliwski.pl

piątek, 21 lutego 2014

Chleb ze szpinakiem i jagodami goji




Jakiś czas temu świat opanował szał na jagody goji, które uważa się za "super food", kryjące w sobie ogromne pokłady cennych składników odżywczych. Jednak pojawia się też coraz więcej głosów, że to po prostu kolejna moda, która opanowała Stany (a potem i oczywiście Polskę), podczas gdy tak naprawdę to dość zwyczajny owoc, któremu nie udowodniono żadnych szczególnych właściwości zdrowotnych. Jak jest naprawdę? Nie mam pojęcia. Mimo wszystko kupiłam na próbę paczuszkę takich jagód (za ciężkie pieniądze...), a że nie miałam na nie dobrego pomysłu - musiały trafić do chleba :). I tu sprawdziły się świetnie - w połączeniu ze szpinakiem i odrobiną gałki muszkatołowej, która równoważy słodycz jagód. A przy tym wszystkim jagody fajnie chrupią między zębami i ciekawie "zafarbowały" chleb.
Przepis znaleziony na TFL, z moimi zmianami.


Chleb ze szpinakiem i jagodami goji


Zaczyn
190 g zakwasu żytniego
50 g mąki pszennej chlebowej
50 g wody

Wymieszaj składniki zaczynu i odstaw na 16 godzin.

Namaczanka
100 g jagód goji
100 g wrzącej wody

Zalej jagody wrzącą wodą na 10 minut.

Ciasto właściwe
Zaczyn
340 g mąki pszennej chlebowej
40 g wody
10 g soli
150 g mrożonego szpinaku, usmażonego na łyżce oliwy, ostudzonego
Namaczanka
Świeżo starta gałka muszkatołowa
Świeżo starty pieprz

Wymieszaj składniki i wyrabiaj ciasto 3 minuty na najniższych obrotach i kolejne 3 na średnich. Odstaw do wyrastania na 2,5 godziny.



Następnie uformuj bochenek, włóż do omączonego koszyka i odstaw na kolejne 2,5 godziny.

Piecz w następujący sposób:
10 minut w 240°C
10 minut w 215°C
10 minut w 190°C
10 minut w 170°C



----------
Wpis dołączam do listy Na zakwasie i na drożdżach, prowadzonej na blogu Zapach Chleba.

czwartek, 20 lutego 2014

Bułki sezamowe


A nawet bardzo sezamowe :). Sporo sezamu w środku, do tego jeszcze olej sezamowy i sezamowa posypka. Polecam!


Bułki sezamowe
ok. 8 bułek


395 g mąki pszennej chlebowej
250 ml wody
1 łyżeczka soli
5 g drożdży
1 łyżka oleju sezamowego
45 g sezamu + sezam do posypania

Mieszamy wszystkie składniki, wyrabiamy ok. 8 minut. Odstawiamy do wyrośnięcia na ok. 1,5 godziny.

Następnie formujemy 8 dobrze naciągniętych bułek, układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i odstawiamy do wyrastania na ok. 40 minut.

Po wyrośnięciu nacinamy, smarujemy mlekiem  posypujemy sezamem. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200°C i pieczemy przez 15 minut.

----------
Wpis dołączam do listy Na zakwasie i na drożdżach, prowadzonej na blogu Zapach Chleba.

sobota, 15 lutego 2014

Chleb z czekoladą i rodzynkami, na zakwasie


Chleb - objawienie. Nigdy bym nie pomyślała, że tak dobre słodkie pieczywo może wyjść na zakwasie żytnim i bez grama cukru. A jednak, bo całą słodycz zapewnia tu ogromna ilość rodzynek - oczywiście to chleb tylko i wyłącznie dla ich fanów;). Bardzo podobny do bułek tureckich, więc od razu skradł moje serce, pyszny!

Chleb pieczony w ramach Lutowej piekarni, a znalazła go Bea w książce Emmanuela Hadjiandreou "How to make bread". Dziekuję :)


Chleb z czekoladą i rodynkami, na zakwasie


170 g aktywnego zakwasu pszennego lub żytniego
250 g ciepłej wody
330 g mąki pszennej chlebowej
200 g rodzynek
8 g soli
20 g gorzkiego kakao

W misce wymieszać mąkę, sól i kakao.
W dużej misce dokładnie wymieszać zakwas z wodą. Do zakwasu dodać mąkę oraz rodzynki, wymieszać do połączenia się składników. Przykryć i odstawić na 10 min. Po 10 minutach – wyrabiamy ciasto 2-3 minuty na pierwszym biegu, a następnie ok. 4 minuty na drugim biegu i odstawić do wyrośnięcia na 1 godzinę.

Gdy ciasto podwoiło objętość – odgazować je (uderzamy pięścią w jego środek). Wyrośnięte ciasto umieścić na lekko umączonym blacie. Podzielić ciasto na 2 równe części i uformować z nich kule. Wysypać mąką podłużny koszyk do wyrastania chleba i umieścić w nim kulki ciasta, blisko siebie, tak by połączyły się podczas rośnięcia. Pozostawić ciasto do wyrośnięcia, aż podwoi swoją objętość – w zależności od tego, jak mocny jest nasz zakwas (oraz w zależności od temperatury) może to zająć od 3 do 6 godzin (u mnie 3).

Nagrzać piekarnik do 240 stopni. Gdy ciasto podwoi już objętość, przekładamy je na łopatę lub na papier do pieczenia, posypujemy wierzch mąką i nacinamy. Przekładamy na rozgrzaną blachę (lub kamień), wkładamy do naparowanego piekarnika i obniżamy temperaturę do 220 stopni.

Pieczemy ok. 30 minut, aż chleb będzie ładnie brązowy. Studzimy na kratce.

poniedziałek, 3 lutego 2014

Graham na miodzie gryczanym


Uff, styczeń nareszcie się skończył - to był wyjątkowo pracowity miesiąc, który nie pozwolił za bardzo na szaleństwa chlebowe, ale przynajmniej na wyczyszczenie zapasów w zamrażalniku ;). Za to z okazji rozpoczęcia kolejnego miesiąca postanowiłam poeksperymentować - "odważyłam się" wreszcie upiec chleb według własnego przepisu. Powód był prosty - znalazłam resztę mąki graham, której termin przydatności do spożycia zbliżał się nieubłaganie :). Zależało mi na przepisie, dzięki któremu wykorzystam tę mąkę, ale też połączę ją z mąką chlebową. Postanowiłam też wypróbować kupiony niedawno na gdyńskiej JadłoStajni miód gryczany, który można oczywiście podmienić na jakikolwiek inny, jednak to właśnie specyficzny smak miodu gryczanego nadaje temu chlebowi charakteru. Z efektu końcowego jestem bardzo zadowolona - bochenek wyszedł ładny, kształtny o bardzo smacznym, lekko słodkim miękiszu, który się nie kruszy. Warto spróbować :)


Graham na miodzie gryczanym


450 g mąki pszennej graham (1850)
220 g mąki pszennej chlebowej (750)
220 g zakwasu żytniego
355 g wody
20 g miodu gryczanego (płynnego)
20 g melasy
13 g soli

Wymieszaj składniki i wyrabiaj ciasto do uzyskania jednolitej masy. Odstaw do wyrastania na ok. 2,5 godziny.

Po tym czasie uformuj bochenek i przełóż do wyłożonego ściereczką koszyka rozrostowego. Odstaw do fermentacji na kolejne 2,5 godziny.

Piecz w piekarniku nagrzanym do temperatury 220°C przez 45 minut. Od razu po wyjęciu bochenka z pieca posmaruj go wodą.

----------
Wpis dołączam do listy Na zakwasie i na drożdżach, prowadzonej na blogu Zapach Chleba.