niedziela, 22 lutego 2015

Domowy "Nesquik"


Wczesne wstawanie zawsze było dla mnie wyjątkowo trudne - szczególnie w zimie, kiedy o 7 rano jest tak ciemno. Kiedy byłam dzieckiem, zimowe śniadania umilał mi zrobiony przez mamę kubek kakao z "Nesquikiem". "Nesquikiem" posypywaliśmy też lody, a mój brat wyjadał go z opakowania łyżeczką.

Dalej lubię gorące kakao, ale skład "Nesquika" już mnie tak nie zachwyca. Przede wszystkim jestem przeciwniczką dodawania sztucznych witamin, które bardziej mogą nam zaszkodzić, niż pomóc. Witaminy powinniśmy czerpać z warzyw, owoców, nabiału, a nie z laboratorium. Poza tym, "Nesquik" zawiera aromat i jedynie 20% kakao, spójrzcie sami:

Nesquik Opti-Start, Słodzone kakao rozpuszczalne z dodatkiem witamin i składników mineralnych
cukier, kakao w proszku (20%) o obniżonej zawartości tłuszczu, emulgator (lecytyna sojowa), składniki mineralne (węglan magnezu, pirofosforan żelazowy, siarczan cynku), premiks witaminowy (witamina C, witamina B1 witamina D), sól, aromat, cynamon

Słodzone kakao możecie bez problemu zrobić w domu, i to z dużo większą zawartością kakao!


Słodzone kakao


1 szklanka kakao
1 szklanka nierafinowanego cukru trzcinowego lub cukru kokosowego
1/2 łyżeczki soli

Cukier mielimy w młynku do kawy na drobny proszek, mieszamy z kakao i solą. Trzymamy w szczelnym opakowaniu. Wybraną do swojego smaku ilość takiego proszku mieszamy z pełnotłustym surowym lub pasteryzowanym w niższej temperaturze mlekiem.

Jeżeli (jakimś cudem ;) ) takie kakao jest dla was słodkie, możecie zmniejszyć ilość cukru o 1/4 szklanki.

1 komentarz:

  1. Mleko z Nesquikiem piję co rano od bagatela dwudziestu paru lat. Ale za namową żony spróbowałem tego przepisu i... okazał się dużo lepszy :))). Dzięki!

    OdpowiedzUsuń